
Autorzy "nowszej wersji" przekonują: "W 1918 roku "gay" znaczyło "radosny", pochodne opium przepisywane były na ból głowy, a cylindry i monokle noszone były w sposób pozbawiony cienia ironii".

Czasy się zmieniły, język też. Jeśli chcecie poznać rynsztokowe smaczki i codzienne brudy, zaopatrzcie się w tę niewielką książeczkę. Autorzy zapewniają - Grammar has never before been so much fucking fun!

Sprawdźcie to!