Może to być street art, jak dzieło niemieckiego artysty kryjącego się pod pseudonimem EVOL, który za pomocą szablonów i farb zamienia skrzynki elektryczne i kosze na śmieci w miniaturowe bloki:



Albo kolorowe urozmaicenie szarości chodników - artystka Juliana Santacruz Herrera wypełniła dziury w trotuarach (BTW - piękne słowo, używajmy go częściej!) kolorowymi włóczkami:



Albo po prostu wielki R2-D2 z LEGO na środku ulicy.

Problem a tym, że te zdjęcia zrobiono w Niemczech, we Francji i w Photoshopie. Wykorzystajmy dobrze majówkę i zróbmy coś w mieście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz