
Używa zresztą nie tylko zabawek, ale wszystkich kolorowych plastikowych odpadów, jakie wpadną mu w ręce - połamanych grzebieni, guzików, długopisów, czy spinaczy do prania.

Każda rzeźba zbudowana jest z kilku tysięcy elementów, a sprzedawana nawet za kilkanaście tysięcy funtów.


Jeśli chcecie zobaczyć więcej, zajrzyjcie tu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz