Odpowiedzi należy przysyłać do 18 czerwca na adres redakcja@aktivist.pl.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6uHGjacByjSuF-lDalbDv2Y_zbzRCi_rDbMopKVg3x7G-SvrkgYfE85R7t2NNwpHkB5e8TjeOVcvVojY2yvX3tqqD4toz-PPCVAqM7v1NckX0U3dKKpohtkQ08fk3i5Jhj1oAbMcl1Ds/s400/torba.jpg)
Autor torby ukończył studia na łódzkiej ASP. Od paru lat dzielnie pracuje nad swoimi kolekcjami prezentowanymi na wielu konkursach i wydarzeniach modowych. Połamał już wiele igieł, pokłuł się nimi o wiele częściej. Marzy o większej przestrzeni życiowej i dużej szafie, na razie pokój dzieli na część sypialną, dzienną i pracownię. Wciąż szuka nowych tkanin. Trzyma je poupychane w szafie. Czuje niedosyt i pragnie ich więcej. Jeśli któraś go czymś urzeknie, po prostu ją bierze. „Tkaniny mnie inspirują. Rozwijają koncepcję w głowie i prowadzą na dalszy etap tworzenia. Czasem sam próbuję je tworzyć, jak np. tę, z której uszyta jest torba dla „Aktivista”, składająca się z paru warstw, z których każda ma inny charakter”.
Piotr lubi w modzie eksperymenty, wyzwania, kontrasty i przeciwności, a przede wszystkim to, co następuję później, czyli kontrreakcje. Projektując, bawi się formą i konstrukcją, wykonuje wykroje i szyje. „Najbardziej nakręcają mnie przypadkowe zabiegi podczas szycia, te, które stają się dominantą w kolekcji. Takie instynktowne, spontaniczne działania. Przypadki są najlepsze, widać wtedy, że proces twórczy brnie do przodu, rozwija się” – mówi projektant. Inspiracji szuka przede wszystkim w swoim otoczeniu: streetwear, architektura, ludzie, design oraz szeroko pojęta „brzydota”, industrializm. „Chodzi o zabawę, o zachowanie dystansu do rzeczy. Chcę, żeby stało się to wyznacznikiem mojego stylu” – dodaje. AddressBook radzi: jeśli nie skosztowaliście dzieł tego projektanta, czujcie niedosyt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz