
Dla równowagi przytaczamy trochę mniej entuzjastyczną recenzję redakcyjnego kolegi:
Ku chwale prowincji

Spóźniona premiera „Wina truskawkowego” Dariusza Jabłońskiego przypada na niefortunny czas zmierzchu mody na czeskie kino. Adaptacja „Opowieści galicyjskich” Andrzeja Stasiuka jest unikatową próbą dopasowania morawskich wzorców do rodzimych realiów. Dla zachowania klimatu rubieży Polski zdjęcia powstawały w miejscach opisanych przez pisarza, a autor literackiego pierwowzoru gmerał przy scenariuszu. Powstała leniwa opowieść ku chwale prowincji, która gwarantuje sponiewieranemu życiem w mieście Andrzejowi – w raczej mdłej interpretacji Macháčka (słowackiego aktora, znanego z filmów Hřebejka i Ondříčka, dubbinguje Malajkat) – spokój, spełnienie i miłość. Namiętne uczucie przynosi dziewczę w typie małżonki browarnika z Menzlowskich „Postrzyżyn”. Duet Jabłoński-Stasiuk z czeskim sznytem kreśli portrety wykolejonych, ale szczęśliwych prowincjuszy. To ciepła jak wody geotermalne opowiastka w stylu Hrabala, ze świetną, „etniczną” muzyką Michała Lorenca. Boli trochę naiwność, cieszy optymizm. A to u nas towar deficytowy.
(Jahodové víno)
reż. Dariusz Jabłoński
obsada: Jiří Macháček, Maciej Stuhr, Marian Dziędziel, Jerzy Radziwiłowicz, Zuzana Fialová
Polska/Słowacja 2007, 109 min, Gutek Film, 8 maja
A!A!A!A!
Lech Moliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz